Niegdyś jedynymi sposobami upiększania rzęs były podkręcanie ich zalotką, malowanie tuszem i ewentualnie doklejanie sztucznych rzęs. Obecnie mamy do dyspozycji zabiegi dające znacznie trwalszy efekt. Poniżej omawiamy zagęszczanie, lifting (trwałą) rzęs oraz botoks rzęs. Dodają one wyrazistości spojrzeniu bez konieczności codziennego nakładania maskary.
Wybór zabiegu zależy od preferencji klientki i od jakości naturalnych rzęs. Przeciwwskazania to choroby alergiczne oczu, infekcje oczu (w tym zapalenie spojówek), jaskra, zaćma, zespół suchego oka, a także chemioterapia i brak naturalnych rzęs. Noszenie szkieł kontaktowych nie jest przeciwwskazaniem, ale przed zabiegiem należy je wyjąć.
Zagęszczanie
Zagęszczanie polega na doklejaniu pojedynczych rzęs bądź ich kępek. Stosuje się tu kilka technik. Popularna jest metoda „jeden do jednego”, czyli przyklejanie jednej rzęsy syntetycznej do każdej naturalnej. Stosuje się też metody objętościowe, w których do każdej rzęsy dokleja się dwie, a nawet trzy sztuczne.
Licsiren/bigstockphoto.com
Do zagęszczania rzęs powinno się stosować taki sam klej, jaki jest używany do klejenia ran pooperacyjnych. Rzęsy są dobierane indywidualnie w zależności od liczby, gęstości i długości naturalnych rzęs klientki. Mogą być wykonane z włókna syntetycznego lub z jedwabiu. Zabieg jest czasochłonny (2-4 godziny w zależności od metody i zapotrzebowania) i kosztowny (pierwsza aplikacja to ok. 400-500 zł, kolejne to uzupełnienia za ok. 200 zł). Bez uzupełniania zabieg wystarcza na 6-8 tygodni, zgodnie z cyklem wzrostu i wypadania naturalnych rzęs. By utrzymać efekt na dłużej, zaleca się uzupełnianie co ok. 4 tygodnie. Po zabiegu nie należy stosować w okolicach oczu kosmetyków z alkoholem, glikolem bądź mocznikiem, gdyż osłabiają klej.
Zabieg jest bezpieczny, pod warunkiem, że zostanie przeprowadzony fachowo i z użyciem odpowiednich materiałów (kleje bez formaldehydu).
Lifting i botoks rzęs
Zadaniem liftingu jest trwałe podkręcenie rzęs. Wystarcza on również na ok. 8 tygodni, póki nie zajdzie ich wymiana. Najpierw rzęsy zabezpiecza się specjalnymi płatkami. Następnie na powieki, przy linii rzęs, nakleja się wałeczki – szablony, na które zaczesuje się rzęsy. Kolejnym etapem jest aktywator otwierający łuski rzęs, który pozwala na modelowanie ich kształtu. Później nakłada się stabilizator, który utrwala podkręcenie. Ostatnim etapem jest nałożenie na rzęsy henny w wybranym kolorze.
Niekiedy do liftingu dodaje się także botoks rzęs. Nazwa „botoks” może być w tym przypadku myląca, gdyż nie stosuje się tu żadnej toksyny – chodzi tu o efekt pogrubienia i wypełnienia analogiczny do efektu botoksu twarzy. Na rzęsy nakłada się odżywkę witaminowo-keratynową, która ma za zadanie pogrubić je, nadać im sprężystość i utrwalić wcześniej nałożony pigment.
Zabieg jest krótszy (ok. 1 godz.) i tańszy (100-200 zł) niż zagęszczanie rzęs. Daje znacznie delikatniejszy efekt. Zalecany jest osobom o rzęsach dość długich i gęstych, ale prostych bądź niesfornych (rosnących w różnych kierunkach, nie dających się ułożyć). Przy rzęsach krótkich i słabych efekt może nie być dość widoczny.